Jeszcze do niedawna wskazywano, że statek, który rozpocznie w przyszłym roku swoją przygodę z Corsica Ferries, będzie nosił nazwę Mega Express 6. Ostatecznie władze firmy postanowiły odejść od tej koncepcji i zdecydowały, że prom otrzyma nazwę Pascal Lota. Nie jest ona oczywiście przypadkowa. W ten sposób zdecydowano się uczcić zmarłego w styczniu br. założyciela firmy Corsica Ferries.
Nowy nabytek Corsica Ferries jest doskonale znany pasażerom i klientom, którzy korzystają z przepraw oferowanych na Morzu Bałtyckim przez Tallink Silja Line. Prom obsługuje dla estońskiego operatora połączenie Tallin-Helsinki. Tuż po zawarciu transakcji sprzedaży w listopadzie ub. r. został on wyczarterowany przez Corsica Ferries wcześniejszemu właścicielowi. Uzgodniono wówczas, że dla Tallink Silja Line będzie on pływał do wiosny przyszłego roku. Wtedy też flotę estońskiego przewoźnika ma zasilić znajdująca się wciąż w fazie budowy jednostka Megastar.
Prom Superstar został zbudowany w 2008 r. we włoskiej stoczni Fincantieri. Ma 177 metrów długości, a na pokład może zabrać 2080 pasażerów i 700 pojazdów. Dysponuje też linią ładunkową o długości 1930 metrów. Koszt jego budowy zamknął się w kwocie 120 milionów euro. Z przedstawionych wcześniej informacji wynika, że Corsica Ferries Group odkupiła prom za 91,5 miliona euro. Jak poinformowali wcześniej przedstawiciele Corsica Ferries, którzy nie kryli zadowolenia z transakcji, dzięki swoim parametrom (prom może rozwijać prędkość 28 węzłów, czyli ok. 52 kilometrów na godzinę) obecny Superstar będzie mógł wykonywać już dla nowego właściciela cztery przeprawy dziennie.
Firma Corsica Ferries, a właściwie Corsica Ferries - Sardinia Ferries, bo pod taką nazwą pływają statki przewoźnika, powstała w 1967 r. Armator posiada flotę 13 jednostek, które rocznie przewożą ponad milion pasażerów.
PromySkat
Źródło: Corsica Ferries
