Skutki kolizji promu z kontenerowcem na Morzu Śródziemnym
Skutki kolizji promu z kontenerowcem na Morzu Śródziemnym youtube.com/ World News
09.10.2018

Prom zderzył się z kontenerowcem na Morzu Śródziemnym. Zagrożenie katastrofą ekologiczną

Na Morzu Śródziemnym cały czas trwają intensywne działania służb, które ukierunkowane są na usunięcie skutków kolizji dwóch jednostek. Do zdarzenia doszło w niedzielę. Istnieją obawy, że wyciek, do jakiego doszło w efekcie zderzenia, doprowadzi do katastrofy ekologicznej.

 

Do zdarzenia, który już doprowadził do poważnego kryzysu, doszło w weekend nieopodal Korsyki. Miała tam miejsce kolizja płynącego z Genui do Tunisu promu ro-ro Ulysse, pływającego w barwach firmy Cotunav (Compagnie Tunisienne de Navigation) z kontenerowcem CSL Virginia. Osoby znajdujące się na statkach na szczęście nie ucierpiały. Szybko jednak okazało się, że w kadłubie przeznaczonego do transportu kontenerów statku powstał sporych rozmiarów otwór, a do wody zaczęło przedostawać się paliwo.

 

Tuż po wypadku do natychmiastowych działań przystąpiły władze z Włoch, Francji oraz Monako. Podjęły one współpracę, która ma ograniczyć konsekwencje niedzielnego zdarzenia. Pomimo intensywnych działań, prowadzonych w miejscu, w którym doszło do incydentu, media już dziś informują o rozległej powierzchni objętej wyciekiem. Do wody przedostało się już ok. 600 metrów sześciennych paliwa. To może oznaczać katastrofę dla tego słynącego z unikatowych walorów przyrodniczych regionu.

 

„Kolizja doprowadziła do znaczącego uszkodzenia, skutkując m.in. powstaniem w kadłubie CLS Virginia kilkumetrowego otworu” - powiedział jeden z przedstawicieli marynarki. Dodał on, że zasięg wycieku to już kilkaset metrów. Ostanie informacje przekazywane przez media wskazują jednak, że plama może rozciągać się na powierzchni od kilku do kilkunastu kilometrów kwadratowych.

 

 

Wciąż nie są znane przyczyny wypadku. Wiadomo, że doszło do niego w czasie, kiedy panowały dobre warunki pogodowe i doskonała widoczność. Spekuluje się, że prom mógł poruszać się ze znaczącą prędkością, nie dając załodze wystarczająco dużo czasu na reakcję. Ujawniono też, że poważne uszkodzenia odniósł jedynie kontenerowiec, w który wbiła się jednostka ro-ro. Rozdzielenie obu jednostek jest jednak skomplikowanym zadaniem – istnieje bowiem zagrożenie, że w chwili rozłączenia statków wyciek z kontenerowca mógłby gwałtownie przyspieszyć. Z związku z tym konieczne będzie odpowiednie przygotowanie się do operacji.

 

Francuskie służby już wszczęły dochodzenie, które ma wyjaśnić wszystkie okoliczności zdarzenia.

 

 

PromySkat

 

 

Źródło: news.com.au

youtube.com/ WorldNews

Twoje rezerwacje Twoje wyceny
Nr dyżurny 24/7
663 500 060