Stena Line
Stena Line
19.11.2014

Nadchodzi rewolucja. Stena Line wyznacza nowy kierunek

Stena Germanica będzie pierwszym dużym promem, na którym podczas planowych rejsów wykorzystywane będzie alternatywne paliwo w postaci metanolu. Statek kursuje pomiędzy Goeteborgiem a Kilonią. Zdaniem ekspertów, jednostka może wyznaczyć nowy standard w zakresie stosowania paliw niekonwencjonalnych.

Stena Line jest jednym z armatorów, który krytykuje sposób, w jaki planowane jest wdrożenie dyrektywy siarkowej. Armator nie czeka jednak z założonymi rękami i sprawdza różne rozwiązania, które pozwolą ograniczyć wpływ nowych przepisów na działalność operacyjną przedsiębiorstwa. Jednym z pomysłów jest zastosowanie w promach należących do armatora paliw alternatywnych. Już niedługo modyfikację przejdzie prom Stena Germanica. W jej trakcie zostanie on dostosowany do zasilania metanolem

„To będzie pierwszy statek w historii napędzany wyłącznie metanolem. Uważamy, że to świetna sprawa i mamy nadzieję, że znaleźliśmy rozwiązanie, które uczyni żeglugę naprawdę atrakcyjną w przyszłości” – powiedział Carl Johan Hagman, dyrektor Stena Line.

Projekt ten znajdował się przez wiele lat w fazie eksperymentów. Już w styczniu 2015 r. nastąpi jednak przełom. Stena Germanica trafi wówczas do Gdańskiej Stoczni „Remontowa”, stając się jednocześnie pierwszym tak dużym statkiem, który zostanie zaadaptowany do zasilania metanolem. Modyfikacja ma się zakończyć w marcu 2015 r.

Głównym powodem, dla którego Stena Line zdecydowała się na wdrożenie tej prawdziwej rewolucji już teraz, są nowe przepisy, zgodnie z którymi od 1 stycznia 2015 r. statki poruszające się m.in. w obrębie Morza Bałtyckiego oraz Morza Północnego zostaną zmuszone do ograniczenia emisji związków siarki. W praktyce wiąże się to z koniecznością zastosowania kosztownego paliwa niskosiarkowego bądź zamontowania scrubberów (tzw. płuczki spalin). Problem ten nie istnieje w przypadku statków zasilanych paliwem LNG. Jeszcze inaczej z przepisami nałożonymi na armatorów w ramach nowej dyrektywy postanowiła uporać się Stena Line.

Jeśli adaptacja promu zakończy się sukcesem, do zasilania metanolem dostosowane zostaną pozostałe statki należące do przewoźnika.

„Wierzymy, że metanol może stać się głównym rozwiązaniem dla statków Stena Line” – powiedział Carl Johan Hagman, który w ostrych słowach wypowiadał się pod koniec września na temat nowych przepisów. „Z ekonomicznego punktu widzenia, dyrektywa siarkowa to jedna z najbardziej negatywnych decyzji politycznych od czasu likwidacji tax free. Mamy pozytywny stosunek do wprowadzania regulacji zmierzających do poprawy stanu środowiska naturalnego, o ile są one takie same dla wszystkich i są realizowane w tempie, pozwalającym nam i naszym klientom się z nimi uporać - a tak nie jest w tym przypadku. Ostatecznie rosnące koszty paliwa wpłyną negatywnie na wymianę towarową w obrębie Europy Północnej, ponieważ znaczna część tych przewozów jest wykonywana drogą morską” – powiedział wtedy.

Przygotowując się do wejścia w życie nowych przepisów, Stena Line chce by odbyło się to w sposób jak najmniej dotkliwy dla pasażerów oraz klientów frachtowych. Firma już teraz dokonuje optymalizacji kosztów. Wśród metod, które obierają przedsiębiorstwa, są zmiany w kursowaniu promów, likwidacja niektórych połączeń oraz redukcje etatów. Stena Line posuwa się jednak do nich w ostateczności. Ostatnio armator zapowiedział, że nie zamierza rezygnować z połączenia Oslo-Frederikshavn, wokół którego narosło ostatnio sporo spekulacji. Mimo wynoszącego 10 procent spadku liczby pasażerów przewiezionych na tej trasie w stosunku do ubiegłego roku, prom Stena Saga będzie nadal kursował na tej trasie.

 

PromySkat

 

Źródło: Sveriges Radio, Dagens Næringsliv


Twoje rezerwacje Twoje wyceny
Nr dyżurny 24/7
663 500 060