W pierwszym kwartale 2015 r. Viking Line odnotowało 105 milionów euro wpływów ze skonsolidowanej sprzedaży. Oznacza to wynoszący 1,5 procent wzrost w stosunku do tego samego okresu 2014 r. Firma odnotowała stratę z działalności operacyjnej, która wyniosła 9,8 miliona euro. Wskaźnik skonsolidowanego zysku przed opodatkowaniem był ujemny i wyniósł -10,4 miliona euro. Strata po opodatkowaniu wyniosła zaś 8,2 miliona euro. Jest to jednak wynik lepszy niż w ubiegłym roku, kiedy strata wyniosła 15,6 miliona euro.
Armator zanotował niższe niż w ubiegłym roku wpływy z tytułu przewozu pasażerów (91,5 miliona euro, co oznacza spadek o 1,3 procent); wzrosły natomiast wpływy związane z transportem towarów – wynoszący aż 26,7 procent wzrost (12,6 miliona euro w porównaniu z 9,9 miliona euro w roku ubiegłym).
Choć przychody z ruchu pasażerskiego okazały się mniejsze, fińskie przedsiębiorstwo przewiozło w pierwszym kwartale br. więcej pasażerów niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Przez pierwsze trzy miesiące z oferty armatora skorzystało 1 277 630 pasażerów (w ub. r. - 1 234 044). Wzrosła też liczba przewiezionych towarów – 34 506 jednostek cargo (31 200 w roku ubiegłym).
Przewoźnik przyznał, że obecna trudna sytuacja związana jest z klimatem na rynku, wynikającym m.in. z trudnego położenia gospodarczego, w jakim znalazła się Finlandia. Dodatkowo w obszarze, w jakim działa Viking Line, panuje duża konkurencja. W efekcie armator odczuwa sporą presję związaną z polityką cenową. Dodatkowym niekorzystnym czynnikiem pozostaje mniejsza niż w latach ubiegłych liczba rosyjskich pasażerów.
Firma wciąż ma nadzieję, że w ciągu roku uda się jeszcze poprawić wynik operacyjny. Wpływ na to mogą mieć m.in. niższe od zaplanowanych wydatki na paliwo.
Viking Line
Źródło: Viking Line
