DFDS
DFDS
26.08.2019

DFDS przygotowuje się na brexit w wersji „no deal”

Branża żeglugowa szykuje się na brexit. Wiele wskazuje na to, że wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej nastąpi w wariancie, którego wielu analityków się obawia - bez porozumienia.

 

Godzina „zero” ma wybić 31 października. Na razie nic nie wskazuje na to, żeby miało udać się wypracować wspólną umowę, z której zadowolone byłyby wszystkie strony. Właśnie na taki scenariusz szykuje się m.in. DFDS. Władze firmy spodziewają się, że szczególnie początki będą trudne, a największe problemy generować będą kwestie dotyczące ceł.

 

„W DFDS robimy, co w naszej mocy, by zachować odpowiedni przepływ ruchu, gwarantując w ten sposób efektywne dostawy towarów do ludzi w Wielkiej Brytanii i Unii Europejskiej” - powiedział Torben Carlsen z DFDS. „Pomimo naszych przygotowań, spodziewamy się, że wielu naszych klientów może być niegotowych, a naczepy będą pojawiać się w portach bez koniecznej dokumentacji. W związku z tym, że taki transport nie będzie mógł zostać wprowadzony do terminala, obawiamy się, że ten potok transportowy będzie zakłócony przez przynajmniej kilka tygodni”.

 

Zdaniem przedstawicieli DFDS, w interesie wszystkich zainteresowanych powinno leżeć zminimalizowanie tego zjawiska, a kluczem do tego może być odpowiednia komunikacja. Wspólne wysiłki mogą pomóc w szybkim ograniczeniu efektu chaosu, na czym skorzystają zarówno indywidualni pasażerowie, klienci frachtowi, jak i przedsiębiorcy, dla których płynność dostaw ma fundamentalne znaczenie.

 

Firma DFDS została wcześniej sygnatariuszem porozumienia z brytyjskim rządem. Zawarta na początku roku umowa tamtejszych władz z kilkoma armatorami miała zagwarantować ciągłość dostaw pomiędzy Europą kontynentalną a Wyspami w przypadku fiaska negocjacji pomiędzy Unią a Wielką Brytanią.

 

 

PromySKAT

 

 

Źródło: DFDS


Twoje rezerwacje Twoje wyceny
Nr dyżurny 24/7
663 500 060